Według statystyk współczesny człowiek spędza w pomieszczeniach zamkniętych nawet 80% czasu! Zważywszy, iż w ciągu minuty wdychamy od 6 do 10 l powietrza, czyli około 12000 l dziennie, sprawą zasadniczą dla zdrowia staje się jakość tego powietrza. Wiele substancji chemicznych jest, niestety, emitowanych przez wyposażenie naszych mieszkań, jeszcze bardziej biur. Źródłem zanieczyszczenia powietrza mogą okazać się meble, zwłaszcza te ze sklejki lub z płyt wiórowych, tkaniny meblowe, izolacje budowlane, takie jak wełna szklana, składniki farb, klej z wykładzin czy kleje użyte przy nakładaniu tapet.
Zanieczyszczenia mogą również pochodzić z produktów stosowanych codziennie, na przykład ze środków czyszczących, kosmetyków, dymu papierosowego.
Często spotykane niepożądane substancje, występujące we wdychanym powietrzu, to na przykład metan – odgrywający sporą rolę w efekcie cieplarnianym; tlenek i dwutlenek węgla – pochodzące głównie z dymu papierosowego; formaldehyd – którego źródłem są meble ze sklejki lub z płyt wiórowych, otoczki izolacyjne, takie jak wełna szklana, kleje z wykładzin, farby, tkaniny meblowe, środki czyszczące, kosmetyki (konserwanty, substancje stabilizujące), dym papierosowy; toluen – ze środków czyszczących, rozpuszczalników, farb, lakierów, klejów, pianki poliuretanowej, wykładzin, oparów benzyny; ksylen – z rozpuszczalników farb, klejów, lakierów, środków owadobójczych; benzen – z farb, lakierów, żywic, plastików, tuszy, klejów, materiałów konstrukcyjnych, dymu papierosowego.
Do wymienionych wyżej źródeł szkodliwych substancji trzeba również dodać promieniowanie elektromagnetyczne – emitowane przez wszelkiego rodzaju ekrany i anteny wi-fi – oraz zanieczyszczenia mikrobiologiczne, spowodowane używaniem nieczyszczonych klimatyzatorów. Promieniowanie powoduje niekorzystną dla zdrowia jonizację powietrza.
Syndrom chorego budynku
Wszystkie te zanieczyszczenia są niewyczuwalne dla ludzkich zmysłów, takich jak węch, czy smak, jednak ich długotrwałe działanie wpływa negatywnie na pracę ludzkiego organizmu, powodując takie dolegliwości jak kaszel, katar, spuchnięte oczy, ból głowy, swędzenie skóry, podrażnienie górnych dróg oddechowych, reakcje alergiczne, a nawet astmę i skurcze mięśni. Zespół wyżej wymienionych dolegliwości został określony jako syndrom chorego budynku.
Badania naukowców z NASA dowiodły, że szkodliwy wpływ środowiska, w tym zła jakość powietrza, potrafią łagodzić rośliny doniczkowe. Przede wszystkim dostarczają one tlenu.
Tam, gdzie przebywa dużo ludzi i stężenie dwutlenku
węgla jest większe (np. sale konferencyjne), dobrze jest uprawiać anturium, skrzydłokwiata, scindapsusa czy daktylowca niskiego. Poza innymi pożytkami, zwiększają one wilgotność powietrza. Obliczono, że do przyrostu 1 g masy zielonej rośliny potrzebują średnio od 200 do 2.000 g wody. Po oddaniu energii wyparowuje ona przez liście i poprawia jakość powietrza. Wśród roślin doniczkowych do najlepszych nawilżaczy powietrza należą szeflera i paproć. Wilgotne powietrze zawiera więcej korzystnych jonów ujemnych niż powietrze suche. Rośliny oczyszczają powietrze ze szkodliwych substancji. Prowadzone przez NASA doświadczenia dowiodły, że rośliny są zdolne do rozkładania szkodliwych substancji, znajdujących się w ich otoczeniu. Wnioski z tych badań zastosowano więc i w ziemskiej praktyce. W biurach, gdzie używa się wielu sprzętów produkujących szkodliwe związki, niezastąpionymi filtrami okazały się difenbachia i fikus Benjamina.
Złota Dziesiątka
Naukowcy z NASA wyodrębnili – spośród kilkudziesięciu gatunków roślin wpływających korzystnie na stan powietrza w pomieszczeniach, 10 gatunków roślin doniczkowych, szczególnie dobrze oczyszczających powietrze ze szkodliwych substancji.
Skrzydłokwiat Spathiphyllum. Roślina doskonale nadająca się zarówno do biur, jak i mieszkań. Ma ciemnozielone liście i białe, delikatne kwiaty. Pochłania z powietrza benzen i formaldehyd z dymu tytoniowego oraz wydzielany przez monitory aceton i trójchloroetylen.
Zielistka Chlorophytum comosum. Zwraca uwagę kolorem swoich liści. Mają ciemnozielone brzegi i jasny środek. Z rozłogów wytwarza rośliny potomne. Te rozłogi po ucięciu możemy sadzić do innych doniczek. Jedna z najmniej wymagających roślin doniczkowych, stosowana w biurach, szkołach, przedszkolach. Pochłania z powietrza formaldehyd i benzen z dymu tytoniowego. Figowiec Benjamiński Ficus Benjamina. Piękna, ozdobna roślina drzewiasta, doskonale znosząca warunki mieszkaniowe. Pochłania formaldehyd, benzen i trójchloroetylen.
Zamiokulkas zamiolistny Zamioculcas zamiifolia. Roślina o oryginalnym pokroju. Ma strzeliste łodygi, dekoracyjne, złożone liście, zbudowane z liści pojedynczych – niewielkich, mięsistych. Jest długowieczna. Ma niewielkie wymagania w zakresie uprawy. Oczyszcza powietrze i działa uspokajająco.
Wężownica wstęgowata Sansevieria trifasciata. Roślina o oryginalnych liściach. Niewielkie wymagania uprawowe, dzięki czemu nadaje się do biur, szkół, zamkniętej przestrzeni publicznej. Pochłania szkodliwe substancje z powietrza.
Aglaonema Aglaonema. Roślina o dużych liściach, z widocznym białym unerwieniem. Jest dekoracyjna, nadaje się w miejsca reprezentacyjne. Dorasta do metra wysokości.
Palma koralowa Chamaedorea seifrizii. Oczyszcza powietrze z amoniaku i formaldehydu, który znajduje się w monitorach, drukarkach i fotokopiarkach. Osiąga duże rozmiary, najlepiej nadaje się do dużych pomieszczeń.
Nefrolepis wyniosły Nephrolepis exaltata. Dawniej popularna roślina, w ostatnich latach trochę zapomniana. Warto ją postawić koło monitora, pochłania szkodliwe promieniowanie. Dobrze znosi lekki cień. Zroślicha stopowcowa Syngonium podophyllum. Średniowysokie pnącze. Dekoracyjne liście, z widocznym białym unerwieniem. Pochłania amoniak, wydzielany przez drukarki i kopiarki.
Filodendron podwójnie pierzasty Philodendron selloum. Roślina pnąca, nadająca się do biur, doskonale oczyszcza powietrze. Pochłania formaldehyd, amoniak i benzen.
W tabeli pokazujemy jeszcze inne rośliny doniczkowe, które oczyszczają powietrze ze szkodliwych substancji (źródło: NASA).