W mojej wieloletniej praktyce lekarskiej ciągle doświadczam przypadków zadziwiającej poprawy stanu zdrowia pacjentów – ze schorzeniami o udokumentowanym klinicznie, nieodwracalnym procesie chorobowym – poprzez zastosowanie spersonalizowanej diety i leków ziołowych! Ciągle potwierdza się słuszność sposobu myślenia Hipokratesa i jego uczniów o zdrowiu: Natura jest najlepszym lekarzem wszelkich chorób.
Dieta jest najsilniejszym czynnikiem środowiskowym, wpływającym na epigenetyczne programowanie naszego organizmu. W biologii nic nie dzieje się bez przyczyny, choć czasami nie potrafimy tej przyczyny nazwać, zdefiniować. Środowiskowe, naturalne czynniki, zawarte są w ziołach i w diecie. Wpływają na procesy bioinformatyczne, niezbędne do komunikowania się wszystkich uczestników ekosystemu, w którym żyjemy, sterują epigenetycznie metagenomem, procesami biochemicznymi, immunologicznymi, endokrynologicznymi, wpływają na właściwe funkcjonowanie niezbędnych, chroniących nas układów adaptacyjnych – nerwowego, krążenia, immunologicznego, endokrynnego – umożliwiających nam przetrwanie w ciągle zmieniających się warunkach otoczenia współczesnego Homo Viator.
Wiosną zeszłego roku zgłosiła się do mojego gabinetu 32-letnia kobieta, poszukująca przyczyny braku miesiączki i niepłodności. Po wielu próbach leczenia i konsultacjach specjalistycznych w ośrodkach klinicznych, w których rozpoznano idiopatyczną niewydolność jajników jako przyczynę braku miesiączki i wtórnej niepłodności. Nie dawano pacjentce nadziei na wyleczenie, proponując jedynie leczenie substytucyjne, hormonalne. Pacjentka poszukiwała jednak nadal przyczyny patologii, ciągle zadając sobie pytania, dlaczego – mimo braku obciążeń genetycznych i zdrowego w jej ocenie trybu życia, zdrowego dzieciństwa – spotkało ją takie doświadczenie? Czy to prawda, że zioła i dieta mogą to zmienić? Tylko takiej formy terapii jeszcze nie próbowała.
Na podstawie oceny budowy ciała, badania podmiotowego i przedmiotowego, badań dodatkowych, w tym obrazowych USG, oceny grubości endometrium wielkości macicy, budowy jajników, oceny pęcherzyków i drugorzędowych cech płciowych, oceny skóry, włosów, błon śluzowych, budowy kostno-mięśniowej, sylwetki biomechaniki – należało wnosić, że chora w swoim dotychczasowym rozwoju psychosomatycznym nie miała deficytów rozwojowych, typowych dla hipoestrogenizmu. Zgłaszała jedynie nawracające zakażenia dróg moczowych, cechy nietolerancji pokarmowej po pokarmach, których sama nie potrafiła identyfikować, okresowe zmiany wypryskowe na skórze, które wiązała z nasilonymi wzdęciami brzucha i zmianami w konsystencji stolca. Miała podwyższone pH śluzu z dróg rodnych, cechy nawracającego bacterial vaginosis.
Postępującą poprawę ogólnego stanu zdrowia uzyskaliśmy za pomocą spersonalizowanej diety, budującej symbiotyczny, mutualistyczny mikrobiom jelit: ziół z zawartością garbników katechinowych – species antidiarhoicae, flawonoidowych: lipa, czarny bez, dzika róża + melisa + pokrzywa + zioła prebiotyczne + malina + płesznik + owsianka gotowana na wodzie, z miodem akacjowym lub nawłociowym, z dodatkiem żurawiny i leków ziołowych Salicortex (lek z kory wierzby), Hiposem (lek z nasienia kasztanowca), Ginkgofol (lek z liścia miłorzębu), właściwego nawadniania naparami flawonoidowymi, wymuszającego diurezę ponad 2,5 l w ciągu dnia. Poprawiły się parametry skórno-śluzowkowe, chora nie odczuwała już dyskomfortu w obrębie brzucha, ustąpiły uciążliwe wzdęcia, nieregularne wypróżnienia, poprawiła się konsystencja stolca, nie występowały nawracające wcześniej objawy BV. W kontrolnych badaniach obrazowych USG zwiększała się grubość endometrium i wielkość macicy, zaczęły się powiększać pęcherzyki jajnikowe, z obecnością pechęrzyka dominującego Graffa. Zaczęła się pojawiać typowa zmienność rozciągliwości śluzu i temperatury ciała, a po 6 miesiącach terapii pojawiło się pierwsze, skąpe jeszcze krwawienie, ze złuszczającego się endometrium. W kolejnych cyklach miesiączki stawały się coraz bardziej obfite i następowała ich stabilizacja czasowa.
Powróciła nadzieja młodej kobiety na posiadanie własnych dzieci, o których marzyła wychowując i kochając już dwoje dzieci adoptowanych.
Idiopatyczna niewydolność jajników, brak miesiączki, owulacji – nie dawały wcześniej nadziei na zajście w ciążę. Kolejny raz osiągnęliśmy sukces, identyfikując środowiskowe przyczyny schorzenia i stosując naturalne metody leczenia za pomocą diety i ziół, zatrzymując błędne koło patologii, często występujące w przewlekłych schorzeniach o charakterze immunopatii, przewlekłych nieswoistych stanach zapalnych. Zaburzenia mikrobiomu jelit, dysbioza jelitowa, uszkodzenie śluzówki przewodu pokarmowego, endotoksemia, zła prezentacja antygenów środowiskowych w obrębie największego obszaru prezentującego antygeny środowiskowe MALT i w konsekwencji źle funkcjonujący układ odpornościowy, endotoksemia wpływająca na subtelne procesy bioinformacyjne na poziomie komórkowym i układowym. To są częste przyczyną patologicznych procesów niszczących nasz organizm. Zahamowanie tego błędnego koła umożliwiło młodej kobiecie powrót do zdrowia i radość z posiadania własnego potomstwa.
* * *
W otaczającym nas środowisku znajdują się czynniki niszczące organizm, ale też czynniki umożliwiające powrót do zdrowia, co wynika z fascynującej organizacji ekosystemów, których jesteśmy integralną częścią. Obserwacja organizacji ekosystemów, i respekt dla nich mogą nam zapewnić optymalne wykorzystanie naszego potencjału biologicznego, który przekażemy następnym pokoleniom. Mogą nam zapewnić dobrostan psychiczny i fizyczny. Natura jest najlepszym lekarzem wszelkich chorób. To niepodważalna prawda. Oby dieta i zioła były jedynymi potrzebnymi nam lekami. Z szacunkiem dla kreacjonizmu przyrody…
