Oliwa z Rovinj

Istria to półwysep w północnej części Morza Adriatyckiego, który w lwiej części należy do Chorwacji, skrawek na północy do Słowenii, rejon miasteczka Muggia do Włoch. Każde z miast i miasteczek na półwyspie ma niepowtarzalną atmosferę. Jednym z najbardziej uroczych jest chorwackie Rovinj.
Zostało zbudowane przez Rzymian w VII w. p.n.e. na wyspie. W roku 1763 cieśninę dzielącą wyspę od półwyspu zasypano. Rzymska nazwa miasta to Ruvinium. Ma niezwykle ciekawą historię. Należało do Bizancjium, do Imperium Frankońskiego, przez 5 wieków do Republiki Wenecji (wówczas otrzymało prawa miejskie), do Cesarstwa Austriackiego. Po rozpadzie cesarstwa, do końca II wojny światowej do Włoch, od 1945 do komunistycznej Jugosławii. Po rozpadzie tego państwa Rovinj leży w Chorwacji (1991). W kronikach osady, potem miasta mamy nie tylko częste zmiany suwerenów, ale też napady Saracenów, piratów, próby opanowania przez plemiona słowiańskie. Wszystkie te wydarzenia wpłynęły na architekturę Rovinj, w której uważne oko dostrzeże ślady jego burzliwej historii.

 class=
Uroku uliczkom i kamienicom w Rovinj dodają niebieskie okiennice, framugi oraz drzwi. Fot. Dominika Kustosz

Św. Eufemia

Najbardziej znanym budynkiem w mieście jest katedra św. Eufemii (1736). To patronka miasta. Kto był w Wenecji, szybko zauważy podobieństwo 60-metrowej wieży kościoła z dzwonnicą na placu św. Marka. Na szczycie wieży znajduje się miedziana figurka św. Eufemii, która nie tylko opiekuje się miastem, ale i przepowiada pogodę… Gdy postać świętej odwrócona jest twarzą do lądu, ostrzega przed chłodem. Gdy spogląda na Adriatyk, zapowiada piękny, słoneczny dzień.
Z placu katedry, czyli ze szczytu wzgórza Monte Rosso, rozpościera się piękny widok na okolicę. Każda z odchodzących stąd uliczek warta jest przejścia. Wybrukowane, wąskie, otoczone kolorowymi kamienicami, urzekają przybysza. Szczególnie, gdy zacznie zwracać uwagę na ozdabiające je detale: ozdoby z muszli, kolorowe doniczki, kołatki, rosnące w małych ogródkach drzewa granatów, zioła i kolorowe papryczki. Równie niezwykłe są przy tych uliczkach sklepiki z rękodziełem, śliczne kawiarenki i restauracje z fantastycznym jedzeniem! Wiszące pomiędzy kamienicami pranie i wylegujące się w słońcu koty nadają całości swojską atmosferę.
Gdy zejdzie się w okolice nabrzeża, koniecznie trzeba iść na targ, a tam prawdziwe rarytasy: miody, lawenda, suszone zioła, owoce. Trzeba też zwrócić uwagę na mury miejskie i łuk Balbi, z czasów panowania Wenecjan. Jedna trzecia mieszkańców miasta ma rodowód włoski, choć po roku 1945 Włosi uciekali spod komunistycznego reżimu.

 class=
Rovinj to miasto bijące rodzinną atmosferą i swojskością, o czym świadczy np. rozwieszane za oknami pranie. Fot. Dominika Kustosz

Polski pałac

Nieopodal Rovinj, na wysepce św. Katarzyny, na przełomie XIX i XX w. wybudowany został pałac hrabiego Ignacego Korwin-Milewskiego. Zaprojektowany przez wybitnego krakowskiego architekta Teodora Talowskiego, twórcy m.in. krakowskiej kamienicy Pod Pająkiem, kościoła św. Elżbiety we Lwowie (uwiecznionego w słynnym Marszu lwowskich dzieci), dworu Dobieckich w Cianowicach, kaplicy w Nowym Sączu i innych obiektów. Talowski projektował ponad 70 kościołów, w samym Krakowie aż 16 kamienic. Wszystko secesja, ale z motywami historycznymi i z akcentami modern. Hrabia Korwin-Milewski zgromadził w pałacu wielką kolekcję polskiego malarstwa, m.in. dzieła Chełmońskiego, Wyczółkowskiego, Stanisławskiego, Malczewskiego, Matejki.

Limski Fjord

leży w pobliżu Rovinj, warto się tam wybrać. Nie jest to prawdziwy fiord, lecz 35-kilometrowy kanał, który powstał po zalaniu dawnego koryta rzeki Pazinčicy. Można go podziwiać z wieży widokowej na jednym z otaczających wzgórz lub z poziomu wody, podczas rejsu łodzią widokową. Warto przyjrzeć się roślinności, porastającej wznoszące się na 120 m wzgórza. Z południowej strony rosną głównie jesiony i dęby, północna część pokryta jest roślinnością wieczniezieloną. W wodach hodowane są małże i ostrygi. Cały kanał, ze względu na unikatowy charakter i zamieszkujące go zwierzęta wodne, jest rezerwatem.

Palud

Miłośnicy ptaków powinni koniecznie odwiedzić ten rezerwat ornitologiczny. Tutejsze rozlewiska i bagienne tereny zamieszkują m.in. flamingi, kaczki, bekasy, łyski, dzięcioły, świergotki, wilgi i lasówki.

Królestwo oliwki

Rovinj cechuje śródziemnomorski klimat, ze średnią roczną temperaturą powietrza i wody około 16°C. To dlatego rosną tu rośliny typowe dla obszarów subtropikalnych. Klimat szczególnie sprzyja uprawie oliwki europejskiej Olea europaea. To osiągające do 12 m drzewko uprawiane jest od kilku tysiącleci. Podobno oliwkę „udomowiono” w Jordanii. Poszczególne okazy rosną po tysiąc lat! Z wiekiem stają się niezwykle urokliwe. Najstarszy okaz drzewa oliwnego w Chorwacji ma ponad 1600 lat, można go zobaczyć na Wyspach Briońskich. Drzewo to wciąż wydaje około 30 kg owoców rocznie!

 class=
Dojrzewające na drzewach oliwki. Fot. Dominika Kustosz

Tysiącletnie matki…

Młody pień oliwki jest gładki, z wiekiem zaczyna się krzywić, staje się sękowaty, pokrywa się guzami, pojawia się coraz więcej odrostów. Ot, samo życie… Drzewa zaczynają owocować w wieku 4-5 lat. Największą wydajność osiągają w wieku 30-40 lat, ale owocują do końca życia. Gałązki oliwek, podobnie jak liście, pokrywają włoski. Liście są całobrzegie, szerokolancetowate lub owalne, krótkoogonkowe. Z wierzchu ciemnozielone, od spodu srebrzystoszare. Utrzymują się na gałązkach od 2 do 3 lat. Kwiaty są drobne, wydzielają delikatny zapach. Oliwka zakwita zwykle w kwietniu i w maju. Kwiaty zebrane są w wiechy, do 40. Charakteryzują się czteroząbkowym kielichem i krótkorurkową koroną o białym zabarwieniu i czterech łatkach. Mają jeden słupek i tylko dwa pręciki.

Owocami są pestkowce, które nim dojrzeją, są szarozielone, potem fioletowoczarne. Sprzedawane w sklepach czarne oliwki często zaprawiane są siarczanem żelaza, który nadaje im ciemny kolor. Drzewa oliwne uprawiane są nad Morzem Śródziemnym, w południowej Afryce, w Chile, Peru i Kalifornii.

Tylko uprawy palm kokosowych i olejowca gwinejskiego zajmują na świecie większą powierzchnię niż gaje oliwne. Choć mogą rosnąć na każdej glebie, to najlepiej czują się na lekkim podłożu wapiennym. Są odporne na suszę, ale temperatura -10°C może zabić nawet dorosłe okazy. Rodzaj podłoża i warunki atmosferyczne wpływają na skład chemiczny, jednak wszystkie zielone oliwki cechuje duża zawartość związków fenolowych, witaminy E (25%), A (3%) i licznych minerałów: wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas, dużo sodu. Mówi się, że zjadanie 7 zielonych oliwek dziennie gwarantuje długie życie, w dobrym zdrowiu… Warto jednak pamiętać, że jedna mała oliwka (około 3 g) to 3-4 kcal.

Zawarty w oliwkach błonnik poprawia pracę jelit, przyspieszając pozbywanie się niestrawionych resztek pokarmu. Prowitamina A dobrze wpływa na stan skóry, włosów i paznokci. Jak wykazały badania, zawarty w oliwkach kwas oleinowy zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi, wpływa na serce i układ krążenia, chroniąc przed zawałami i miażdżycą.

Kupowane przez nas oliwki są zwykle kiszone. Poddaje się je temu procesowi, by pozbyć się gorzkiego smaku. Dzięki kiszeniu, oliwki wzmacniają odporność i mają dobry wpływ na florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym.

Ze względu na związki polifenolowe, oliwki mają działanie ochronne i odmładzające. Podobnie jak zawarta w nich witamina E, która niweluje wolne rodniki, przeciwdziałając starzeniu się organizmu.

Oliwa

Z badan archeologów wynika, że już między 6000 a 4500 lat p.n.e. na terenie dzisiejszego Izraela zaczęto wytłaczać oliwę z oliwek. Otrzymuje się ją miażdżąc owoce z pestkami. Z 500 kg można otrzymać około 57 l oliwy. Najlepsza dla zdrowia jest oliwa z pierwszego tłoczenia, pozyskiwana na zimno, czyli extra virgin olive oil. Jest mętna, zielonkawa i aromatyczna. Najmniej wartościowa jest oliwa pomace (inaczej sansa lub orujo), nieco lepsza jest rafinowana lampante, a od niej lepsza jest virgin. Oliwa z oliwek zawiera jedno- i wielonasycone kwasy tłuszczowe, od 65 do 85% kwasu oleinowego. Jej skład jest podobny do samych oliwek.
Zalecana jest osobom z wrzodami żołądka i cierpiącym na zaparcia. Podawana w odpowiedniej dawce, działa żółciopędnie i żółciotwórczo. Oliwa, podobnie jak i same oliwki, przeciwdziała procesom starzenia. Jest równie zdrowa, gdy spożywa się ją na zimno i na ciepło.
Ze względu na swe dobroczynne właściwości, oliwa z oliwek jest częstym dodatkiem do kosmetyków. Stosowana zewnętrznie, działa leczniczo na rany i oparzenia, zapobiega suchości skóry i suchemu zapaleniu skóry. Łagodzi objawy łuszczycy i trądziku oraz atopowego zapalenia skóry. Zalecana jest do pielęgnowania skóry wrażliwej na wiatr i mróz, do cery suchej, ze skłonnością do rogowacenia mieszków włosowych. Jest doskonałym kosmetykiem do włosów. Jej stosowanie zaleca się przy skłonności do wypadania włosów oraz na włosy suche,łamliwe, z rozdwajającymi się końcówkami. Właściwie to nie musimy kupować kosmetyków z dodatkiem oliwy… Skuteczniej będzie działała dobrej jakości oliwa, zastosowana bezpośrednio na skórę lub włosy. Rewelacyjnie sprawdzi się także w pielęgnacji delikatnej skóry niemowląt i małych dzieci oraz osób starszych.
Polecam publikacje dr. Henryka Różańskiego na temat oleju z oliwek jako leku, pokarmu i kosmetyku. Dr Różański opisuje fitofarmakologiczne wykorzystanie sproszkowanych liści drzew oliwnych. Mają wielorakie zastosowanie: przeciwcukrzycowe, przeciwmiażdżycowe, antyagregacyjne na płytki krwi, poprawiające przepływ wieńcowy, obniżające ciśnienie krwi przy nadciśnieniu, cytotoksyczne wobec komórek nowotworowych, antypasożytnicze, przeciwzapalne, antyoksydacyjne, ochronne na mięsień sercowy, przeciwwirusowe, fungistatyczne, antybakteryjne, immunostymulujące…

Systematyczne spożywanie oliwy z oliwek zmniejsza ryzyko zachorowania na miażdżycę, obniża ciśnienie krwi, chroni przed astmą.

Gałązka oliwna

Drzewa oliwne towarzyszą ludziom od tysięcy lat. Wielokrotnie pojawiają się w Piśmie Świętym. Są więc jednym ze znaków naszej europejskiej, chrześcijańskiej kultury. Ciekawe jest ich znaczenie symboliczne, znane nam z literatury i malarstwa. To jednak temat na osobny artykuł, a raczej na książkę. Tu przypominam tylko gałązkę oliwną jako symbol pokoju, chwały i obfitości. Dawniej znaczyła też błogosławieństwo i oczyszczenie, dlatego ofiarowywano ją nie tylko bogom, ale i władcom. Inne zapomniane znaczenie to symbol zwycięstwa.

Autor

  • mgr Dominika Kustosz

    Dominika Kustosz - etnobotanik i miłośniczka podróży. Obecnie pracuje w IOP Polskiej Akademii Nauk o raz w Jagiellońskim Centrum Innowacji. Jest członkiem Związku Polskich Fotografów Przyrody. Pisze pracę doktorską ze sposobów użytkowania roślin na Podhalu. www.dominikakustosz.com

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polecane

Najnowsze

Więcej