Człowiek i PasjePodróżeNiezwykły kraj na Jedwabnym Szlaku

Niezwykły kraj na Jedwabnym Szlaku

Po rozpadzie Związku Sowieckiego (1991) powstało 15 niepodległych państw. Jednym z nich jest Kirgistan. Aż 93% terytorium tego kraju zajmują góry! Najwyższym szczytem Kirgistanu jest wznoszący się w Tienszanie Dżengisz Czokusu (7439 m n.p.m.). W tych samych górach, na wysokości 1608 m n.p.m., znajduje się największe kirgiskie jezioro, czyli

Issyk-Kul

Ciepłe Jezioro, bo tak dosłownie można tłumaczyć tę kirgiską nazwę, jest drugim co do wielkości górskim jeziorem na świecie (po jeziorze Titicaca na terenie Peru i Boliwii – 8372 km2). Zajmuje powierzchnię 6236 km2. Żeby sobie wyobrazić to górskie morze zauważmy, że jest to 2/3 powierzchni województwa opolskiego (9400 km2). Największym fenomenem Issyk- -Kul jest to, że nawet podczas najsroższych zimowych mrozów nie zamarza. Dzieje się tak z powodu zasolenia na poziomie 0,59-3,5%. Dla porównania: zimą w Zatoce Gdańskiej zasolenie nie przekracza 0,78%.
Ze względu na swą niezwykłość, rejon Issyk-Kul został objęty ochroną już w roku 1948, stając się pierwszym rezerwatem przyrody w Kirgizji. W 1975 jezioro objęto dodatkową ochroną, po wpisaniu go na międzynarodową listę dziedzictw terenów wodnych konwencji ramsarskiej. Dopiero w roku 2000 un esco ogłosiło Issyk-Kul rezerwatem biosfery.

Petroglify z Czołpon-Ata

Obszar przy północnym brzegu jeziora, którego niekwestionowaną stolicą jest Czołpon-Ata, jest tłoczny, gwarny i przypomina Łebę w szczycie sezonu. Większość turystów przyjeżdża tu nie tylko ze względu na ciepłą wodę i prawie same słoneczne dni, ale także z powodu słynnych petroglifów. Zaledwie kilka kilometrów od centrum miasta znajduje się Park Archeologiczny, w którym oglądać można ponad 2 tysiące różnych rozmiarów głazów narzutowych, z rysunkami datowanymi od VIII wieku p.n.e. do XII wieku.

W kirgiskiej jurcie

Jednak na północnym wybrzeżu nie poznamy całego smaku prawdziwej Kirgizji, dlatego warto wybrać się na przeciwną stronę jeziora. Tam w malutkich wioskach ludzie żyją bliżej natury i zgodnie z tradycją. Można więc spotkać pasterzy mieszkających w jurtach, którzy wodę gotują w srebrnych samowarach, herbatę piją w porcelanowych czarkach, a każdy posiłek spożywają na dostorkonie, czyli pięknie zdobionym paczworkowym dywanie. Kirgizi przed każdym posiłkiem wymawiają dziękczynne słowo omin, wykonując przy tym gest, jakby obmywali wodą twarz.
Życie w jurcie rozpoczyna się o wschodzie słońca i kończy chwilę po zachodzie. Jedzenie jest proste, ale pyszne i oparte głównie na naturalnych produktach. Na śniadanie je się lepioszki z czarnuszką, czyli płaskie, okrągłe chlebki, z własnej roboty masłem, świeżą gęstą śmietaną, a do herbaty zamiast cukru dodaje się domowych konfitur. Do pracy najlepiej zabrać ze sobą kilka kulek kurut, czyli suszonego na słońcu sera, który się bardziej ssie niż je, gdyż jest twardy. Na obiad przygotowuje się złowioną w jeziorze rybę, którą smaży się z cebulką. Prawdziwym kirgiskim przysmakiem jest kumys, czyli sfermentowane mleko kobyle lub wielbłądzie. Kolacja jest najbardziej celebrowanym posiłkiem. Trwa długo i często jest to czas, gdy przyjmuje się gości. Jednym z najpyszniejszych dań, podawanych w tym czasie, jest aromatyczny płow, czyli biały ryż, żeberka, marchewka i owoce jałowca. Jedzeniu towarzyszą rozmowy, śpiewy oraz częste toasty z wysokoprocentowego alkoholu.

Na stepach i łąkach

W Kirgizji występuje około 4 tysięcy roślin, z czego prawie połowa (około 1600) ma znaczenie ekonomiczne. Około 200 roślin wykorzystywanych jest w medycynie naturalnej. Zgodnie z danymi Narodowego Urzędu Statystycznego, na terenie Kirgizji zioła uprawia się na 54 ha ziemi. Ze względu na niepowtarzalny klimat regionu Issyk-Kul, to właśnie tu uprawia się ich najwięcej (42 ha). Zbiór ziół rozpoczyna się w kwietniu i trwa do września. Uczestniczą w nim kobiety i dzieci z okolicznych wiosek, które zatrudniane są przez duże firmy farmaceutyczne. Dorosła kobieta zbiera dziennie około 60-70 kg ziół, co daje około 10 kg suchego materiału roślinnego. Mimo iż oficjalnie zarejestrowanych jest 13 firm, które mają licencję na pracę z roślinami leczniczymi, to praktycznie tylko 8 z nich faktycznie działa, m.in. Arashan, Dary-Darmek, Mamyr. Firmy te mają największy rynek zbytu w stolicy kraju, czyli Biszkeku. Leki sprzedawane są zarówno w aptekach, jak i na targach, w szczególności na największym bazarze – Oskim. Co ciekawe, zarówno zioła zbierane na masową skalę dla firm farmaceutycznych, jak i te zbierane na własne potrzeby, zwykle są tylko suszone. Kirgizi nie mają w zwyczaju przetwarzania ich na nalewki czy syropy.

Lecznicza słodycz

Najpopularniejszym ziołem Kirgizji jest lukrecja. Jej plony to 62-81% wszystkich zebranych w tym kraju ziół. Surowcem leczniczym jest zdrewniałe kłącze lub korzeń lukrecji gładkiej Glycyrrhiza glabra, które sprzedawane są w całości lub zmielone na proszek. Materiał ziołoleczniczy zbiera się z 4-5-letnich roślin i dobrze suszy na słońcu, dzięki czemu bez utraty swych właściwości może być przechowywany nawet przez 10 lat.

Kirgizi zaparzają korzeń lukrecji, stosując go jako substytut herbaty.

Taki napój piją wszyscy, bez względu na wiek czy płeć. Z powodu glicyryzyny (5-14%) i cukrowców (mannitolu, glukozy, skrobi, sacharozy), lukrecja jest 50 razy słodsza od cukru! Zawiera izoflawony, kumaryny, fitosterole, garbniki, tłuszczowce, kwasy, witaminę C, aminokwasy, olejek eteryczny, gorycze, żywice i sole mineralne. Wszystkie te składniki sprawiają, że lukrecja od setek lat uważana jest za jedno z najbardziej uniwersalnych ziół. Ma właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe, wykorzystywana jest nawet w walce z pierwotniakami. Współczesne badania potwierdziły jej działanie wykrztuśne, moczopędne, rozkurczowe, przeciwreumatyczne, przeciwartretyczne i przeciwzapalne. Glicyryzyna silnie wpływa na wiązanie wody w skórze, dzięki czemu jest skutecznym składnikiem nawilżającym. Hamując aktywność tyrozynazy, powoduje wybielanie skóry, dlatego jest tak chętnie spożywana przez Azjatki, których marzeniem jest mlecznobiała karnacja… Ze względu na antyłojotokowe i przeciwobrzękowe działanie oraz łagodzący wpływ na stany zapalne, podrażnienia i swędzenie, stosowana jest także do tonizowania skóry z tendencją do wyprysków. Wykazano, że lukrecja może być z powodzeniem stosowana w leczeniu wrzodów żołądka i dwunastnicy, gdyż zwiększa lepkość błony śluzowej, chroniąc te narządy przed urazami i zakażeniami. Spożywanie lukrecji pobudza regenerację nabłonka całego przewodu pokarmowego. Lukrecja wpływa też korzystnie na wątrobę, chroniąc ją przed marskością, stłuszczeniem i szkodliwym wpływem różnych substancji, np. metali ciężkich. Należy jednak pamiętać, że może też działać jak środek przeczyszczający oraz zmniejszać aktywność pepsyny, czyli enzymu wydzielanego przez żołądek, który rozkłada białka.

Lukrecja znana jest jako jedno z najstarszych naturalnych lekarstw na choroby górnych dróg oddechowych.

Stosuje się ją na chrypę, kaszel, zapalenia gardła, katar, zapalenia płuc, tchawicy i oskrzeli, nawet na astmę. Udowodniono, że systematyczne spożywanie lukrecji wpływa na zmianę składu chemicznego krwi, co ma znaczące konsekwencje dla funkcjonowania całego organizmu. Zatrzymywane są w organizmie jony sodu, jony potasu są usuwane. Z tego powodu lukrecja jest zalecana jako lekarstwo w hiperkalemii, nazywanej potocznie hiperpotasemią, która może być niebezpieczna dla zdrowia i życia. Systematyczne spożywanie lukrecji obniża poziom cholesterolu, powoduje uwalnianie jonów wapnia i fosforu do krwioobiegu. Dawniej lukrecję stosowano także w leczeniu trądu i malarii, jednak nie ma współczesnych badań, które by potwierdzały takie działanie zioła.
Kirgizi wykorzystują lukrecję nie tylko w leczeniu, ale także do barwienia filcu, używanego np. do budowy jurt.

Oblepicha – witaminowa bomba

Rokitnik zwyczajny Hippophaë rhamnoides L., czyli popularnie oblepicha, nazywany też bywa rosyjskim ananasem. Z medycznego i kosmetycznego punktu widzenia znaczenie mają pomarańczowe, aromatyczne owoce, które gęsto oblepiają gałązki rokitnika (stąd potoczna nazwa oblepicha). Są idealną przeciwwagą do słodkiej lukrecji, gdyż w smaku są cierpkie i kwaskowate. Dopiero po przemrożeniu nabierają lekkiej słodyczy, dlatego wówczas powinno się je zbierać na przetwory. Dzięki naturalnym pektynom, przetwory z oblepichy są zżelowane. W Kirgizji dżem z oblepichy podawany jest jako dodatek do herbaty. Ceni się go głównie ze względu na dużą ilość witamin. Owoce rokitnika zawierają aż 2,4 razy więcej witaminy C niż czarna porzeczka. Już 10 g owoców zaspokaja dzienne zapotrzebowanie człowieka zarówno na witaminę C, jak i A. Witamina C, zawarta w owocach rokitnika, nie ulega rozpadowi w trakcie ich przetwarzania (zamrażania, grzania, suszenia), gdyż owoce pozbawione są enzymu askorbinazy. Zawierają witaminy D, E, F, K i P oraz kwas foliowy i prowitaminę A.

Owoce rokitnika jako jedyne zawierają witaminę B12, która normalnie występuje tylko w produktach pochodzenia zwierzęcego, co jest ważne dla osób ściśle przestrzegających diety wegańskiej.

Owoce rokitnika zwyczajnego bogate są także w antocyjany, flawonoidy, fosfolipidy, garbniki, karotenoidy, nienasycone kwasy tłuszczowe, kwasy organiczne, kwasy fenolowe oraz makro- i mikroelementy, takie jak mangan, żelazo, fosfor, krzem, wapń czy bor. Patrząc na skład chemiczny, nie można się dziwić, że te owoce rewelacyjnie wpływają na zwiększenie odporności organizmu. Wykazano, że rokitnik jest świetnym ziołem na dolegliwości żołądkowe, w szczególności problemy z wrzodami, choroby reumatyczne i oczywiście przeziębienia – zarówno związane z zakażeniami bakteryjnymi, jak i wirusowymi. Ma działanie przeciwbólowe, antymiażdżycowe, a nawet – jak wykazują najnowsze badania – antynowotworowe. Rokitnikiem leczy się także niektóre choroby oczu i szkorbut. Kirgizi wykorzystują w lecznictwie także odwar z nasion rokitnika, który działa przeczyszczająco, oraz napary z liści, które mają działanie przeciwbiegunkowe.

W kosmetyce

Owoce rokitnika szczególnie cenione są przez kirgiskie kobiety, które wykorzystują je w codziennych zabiegach kosmetycznych. Maseczki wykonane z owoców poprawiają wygląd cery, ujędrniają skórę, zabezpieczają ją przez szkodliwym wpływem promieni UV, opóźniają proces starzenia i wygładzają zmarszczki. Oblepicha leczy też niektóre choroby skórne, np. o podłożu grzybiczym. Stosowanie rokitnika korzystnie wpływa na regenerację naskórka i przyspiesza gojenie ran, odmrożeń, odleżyn i oparzeń. Kosmetyki z rokitnikiem idealnie nadają się do cery naczynkowej i trądzikowej, gdyż pomagają w leczeniu tych schorzeń. Warto, wzorem kirgiskich kobiet, stosować rokitnika jako maseczkę na włosy. Dzięki systematycznym zabiegom, włosy stają się lśniące, a cebulki są odżywione i wzmocnione. Wspomaga to także walkę z łupieżem. Owoce oblepichy polecane są osobom, które cierpią na łuszczycę. Owoce, szczególnie olejki w nich zawarte, zapobiegają pojawianiu się rozstępów, dlatego przyszła mama powinna smarować nimi swoje ciało.

Na Jedwabnym Szlaku

Kirgizja znajduje się na skrzyżowaniu dróg słynnego Jedwabnego Szlaku. Z tego powodu widoczne są tu wyraźne wpływy kulturowe: tureckie, perskie, arabskie, indyjskie, chińskie, rosyjskie i europejskie. Widać je także w tradycyjnym zastosowaniu roślin leczniczych. Popularnymi ziołami w Kirgizji są nie tylko wcześniej wymienione, ale i znane nam dobrze w Europie: róża dzika Rosa canina, dziurawiec zwyczajny Hypericum perforatum, tojady Aconitum sp., głóg Crataegus sp., oman Inula sp., serdecznik Leonurus sp., uczep Bidens sp., pokrzywa Urtica sp. i wiele innych. Mimo iż nie ma oficjalnej kirgiskiej farmakopei, za kompendium wiedzy na temat krajowych ziół można uznać liczącą około 350 stron pracę Davida E. Zaurova Medicinal plants of Central Asia – Uzbekistan and Kyrgyzstan. Na co dzień liczy się jednak najbardziej naturalna wiedza, przekazywana praktycznie z pokolenia na pokolenie.

Autor

  • mgr Dominika Kustosz

    Dominika Kustosz - etnobotanik i miłośniczka podróży. Obecnie pracuje w IOP Polskiej Akademii Nauk o raz w Jagiellońskim Centrum Innowacji. Jest członkiem Związku Polskich Fotografów Przyrody. Pisze pracę doktorską ze sposobów użytkowania roślin na Podhalu. www.dominikakustosz.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polecane

Najnowsze

Więcej