Człowiek i PasjePodróżeMolat i zioło św. Jana

Molat i zioło św. Jana

Wśród krajów europejskich więcej wysp posiada jedynie Grecja. Większość z tych chorwackich wysp jest turystom praktycznie nieznana, gdyż docierają oni zwykle tylko do kilku największych, najpopularniejszych. Jedną z wysp mało znanych jest Molat. 

Zielona wyspa 

Molat leży w północnej części archipelagu zadarskiego. Ma ledwie 22,82 km2 powierzchni i zamieszkują ją tylko… 222 osoby – w trzech małych wioskach: Molat, Zapuntel i Brgulje. Wyspa jest niezwykle malownicza, zielona i spokojna. Idealna do relaksu wśród sosen i plaż otoczonych krystaliczną, turkusową wodą. Pobyt na wyspie jest rewelacyjną okazją do poznania ludzi, którzy tu mieszkają oraz do bliskich spotkań z przyrodą. Piękno tutejszej natury można podziwiać w trakcie każdej czynności, którą się tu wykonuje, na przykład podczas snorkelingu. Gdy pływa się w miejscach, gdzie dno jest piaszczyste, warto wypatrywać długich na kilkanaście centymetrów, czarnych ogórków wodnych. Jak się dobrze poszuka, to można też odnaleźć piękne, endemiczne dla basenu Morza Śródziemnego szołdry, czyli przyszynki szlachetne Pinna nobilis. Ich muszle mogą osiągać długość nawet do 120 cm! Małż ten objęty jest ścisłą ochroną, dawniej na Molat był zjadany. W zatokach z dnem kamienistym powszechne są jeżowce i ślimaki z rodziny Siphonariidae, które można jeść.

Niesamowitym doznaniem na wyspie jest zapach powietrza o poranku. Znad morza wieje delikatna, rześka bryza, która unosi ze sobą olejki eteryczne znad żywopłotów z rozmarynu, krzewinek lawendy rosnących w przydomowych ogródkach, drzew wawrzynu szlachetnego i sosen. Ta mieszanka uwodzi zmysły nie tylko ludzi, ale także motyli, m.in. pazi królowej, które latają nad kwiatami lawendy całymi stadami. Molat od wczesnych godzin brzęczy życiem owadów. Jest tu dużo pszczół, z ich miodu słynie cała wyspa. Od najdawniejszych czasów była znana właśnie z produkcji miodu, dlatego dawniej wyspę nazywano z łaciny Mellitus (smakująca jak miód). W późniejszym czasie, za panowania włoskiego, wyspę nazywano Melada. Ostateczną nazwę Molat nadali jej Chorwaci. Pierwszy pisany dokument, mówiący o miodzie z wyspy Molat, sprzedawanym na targu w Zadarze, pochodzi z roku 1381. Tutejsze miody zawierają przede wszystkim pyłek z tymianku, lawendy, rozmarynu i wrzosu. Zioła służą mieszkańcom wyspy, którzy zbierają je i suszą na herbaty lub robią z nich alkohole na bazie rakiji. Innym powszechnym wyrobem jest oliwa z ziela św. Jana.

Polscy turyści od lat wybierają Chorwację jako ulubiony kierunek wakacyjnych wycieczek. To kraj ponad pięciokrotnie mniejszy od Polski,ale posiada aż 698 wysp i 389 wysepek!

Macerat z dziurawca 

W czerwcu, gdy na Molat zakwitają dziurawce, każda gospodyni domu zbiera ich kwiaty, by przygotować leczniczą oliwę o rubinowym kolorze. Zbiera się kwiaty i górne ulistnione łodyżki. Świeże ziele skrapia się mocnym alkoholem, następnie wkłada się do dużych szklanych słoi i zalewa najlepszej jakości oliwą z oliwek. Zalecane są proporcje 1:1. Następnie przez kilka tygodni (3-4) całość maceruje się w ogrzewających je promieniach śródziemnomorskiego słońca. W tym czasie prawie na wszystkich gankach i w ogrodach domów stoją ustawione w rządku słoje. Każdego dnia trzeba zamieszać zawartość słoi i czekać, aż oliwa powoli zmieni kolor. Gdy macerat staje się rubinowy, to znak, że wszystkie cenne substancje przeniknęły z roślin do oliwy. Ten charakterystyczny kolor pochodzi od wchodzącej w skład dziurawców hiperycyny. Z powodu tego koloru tradycyjna farmaceutyczna nazwa oleju brzmi oleum rubrum, co dosłownie znaczy olej czerwony. Macerat w składzie ma także pseudohiperycynę i hiperforynę. Tradycyjnie gotowy olej stosowany jest przede wszystkim zewnętrznie. Używany miejscowo służy do leczenia ran, otarć, oparzeń (także słonecznych). Stosuje się go także w stanach zapalnych mięśni i stawów. W kosmetyce można go stosować w celu poprawienia napięcie skóry i jej elastyczność, nawet w walce z cellulitem. Wyciągi z dziurawca dodawane są do antyperspirantów, ponieważ redukują nadpotliwość. Należy jednak pamiętać, że macerat ten zwiększa wrażliwość na promienie słoneczne (jest fototoksyczny), dlatego podczas jego stosowania powinno się unikać przebywania na zewnątrz bez odpowiedniego okrycia ciała. Olej z dziurawca można także spożywać. Wykazuje on wówczas działanie pobudzające i antydepresyjne, przyspiesza przemianę materii i wzmaga wydzielanie żółci. Zalecany jest również w leczeniu wrzodów żołądka i dwunastnicy. Co więcej, jego spożywanie wpływa na poprawę wyglądu cery trądzikowej i wzmaga produkcję witaminy D w skórze. Efekty systematycznego stosowania oleju z dziurawca widoczne są po około 4 tygodniach kuracji. 

Bogactwo gatunków

Rodzaj dziurawców Hypericaceae obejmuje około 450 gatunków, które rosną głównie w rejonach strefy umiarkowanej. Można je spotkać nawet w Afryce, gdzie występują głównie gatunki drzewiaste, i w Himalajach, gdzie mają formę krzewów. W Chorwacji, tak jak i u nas, najbardziej rozpowszechniony jest dziurawiec zwyczajny Hypericum perforatum L. Gatunek ten zawdzięcza lecznicze właściwości bogatemu składowi chemicznemu. Wymieńmy naftodiantrony, wśród nich hiperycynę, pseudohiperycynę, hiperforynę i adhiperforynę. Flawonoidy, takie jak hiperozyd, kwercytryna, izokwercytryna, rutyna, kaempferol, kwercetyna. W surowcu znajdują się garbniki, żywice, kwasy organiczne, pektyny, cholina, karoteny, sole mineralne, cukry, olejki eteryczne oraz witamina A i C. W nasionach jest hyperforyna, która posiada właściwości antybiotyczne.

Już Paracelsus

pisał, że dziurawiec to lekarstwo niemal uniwersalne. Twierdził, że Bóg włożył w to zioło wielkie arkana i że jest ono jasnością dla duszy. Obecnie szczególnie to „duszne” zastosowanie dziurawca jest szeroko badane i dyskutowane. Kilkadziesiąt badań naukowych udowodniło, że preparaty z wyciągami z dziurawca są równie skuteczne w leczeniu łagodnej i umiarkowanej depresji, jak leki syntetyczne. Jak czytamy w artykule V. Schulza (2000), nowoczesne preparaty syntetyczne, takie jak fluoksetyna, z grupy tzw. inhibitorów ponownego wychwytu serotoniny (inhibitory SSRI), mają porównywalne działanie do wyciągów z dziurawca. Leczenie dziurawcem nie wiąże się z niepożądanymi efektami ubocznymi. Poprawa zdrowia pacjentów widoczna jest już po dwóch tygodniach kuracji. Zgodnie z tym, co podaje Jadwiga Nartowska (2000), wyciągi alkoholowe zawierają hyperycynę, pseudohiperycynę, hyperforynę, ksantony, flawonoidy i procyanamidy, przez co działają antydepresyjnie. Wyciągi alkoholowe mają także działanie uspokajające i wzmacniające na układ nerwowy oraz uodparniają na stres i działają adaptogennie. Wodne wyciągi zawierają głównie glikozydy flawonoidowe, garbniki i fenolokwasy, dzięki czemu mają właściwości ściągające i rozkurczowe, szczególnie na układ pokarmowy.

Dziurawce mają także działanie żółcio- i moczopędne, przeciwbiegunkowe oraz antyseptyczne. Już Hipokrates zalecał ziele dziurawca na wrzody, a Pliniusz Starszy na biegunkę i kamicę nerkową. Badania wykazały, że wyciągi z dziurawca działają zarówno antybakteryjnie, jak i antywirusowo (np. na wirusa opryszczki). Dr Henryk Różański wśród drobnoustrojów, które giną pod wpływem wyciągów z dziurawca, wymienia Escherichia coli, Proteus vulgaris, Streptococcus mutans, Streptococcus sanguis, Staphylococcus oxfordStaphylococcus aureus. Wyciągi z dziurawca, stosowane systematycznie, rozszerzają naczynia narządów wewnętrznych i żyły obwodowe. Dawniej napary z dziurawca zalecano kobietom, by łagodzić objawy bolesnych miesiączek i gdy miały upławy. Obecnie zaleca się je także w trakcie odchudzania, dla polepszenia przemiany materii oraz hamowania uczucia głodu. Napar z dziurawca, stosowany jako płukanka do jamy ustnej, skutecznie niweluje nieprzyjemny zapach z ust i wpływa leczniczo na zapalenie gardła i nieżyt nosa. Dziurawiec wspomaga leczenie alkoholizmu. Niestety, chcąc korzystać z dobrodziejstw dziurawca, trzeba się przyzwyczaić do jego cierpkiego smaku… 

* * *

Historia stosowania dziurawca sięga tysięcy lat. Z wykopalisk archeologicznych wiemy, że w celach leczniczych używano go m.in. w Biskupinie. Jednak jego sława wielokrotnie gasła, aż do lat 90. XX w., od kiedy zioło przeżywa renesans. Badania potwierdzają tradycyjne zastosowanie dziurawca i udowadniają sens jego stosowania w leczeniu różnych chorób. Stosując dziurawiec należy jednak pamiętać, że może on wchodzić w interakcje z lekami antykoncepcyjnymi, przeciwdepresyjnymi, teofiliną, digoksyną, indynawirem, steroidami, antykoagulantami i wieloma innymi. Może także zmniejszać działanie leków antywirusowych, a nawet hamować działanie innych ziół, np. naparstnicy. Decydując się na stosowanie dziurawca, warto to wcześniej skonsultować z lekarzem. Dziurawca i preparatów, które go zawierają, nie powinny stosować kobiety w ciąży i karmiące piersią.

Autor

  • mgr Dominika Kustosz

    Dominika Kustosz - etnobotanik i miłośniczka podróży. Obecnie pracuje w IOP Polskiej Akademii Nauk o raz w Jagiellońskim Centrum Innowacji. Jest członkiem Związku Polskich Fotografów Przyrody. Pisze pracę doktorską ze sposobów użytkowania roślin na Podhalu. www.dominikakustosz.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polecane

Najnowsze

Więcej