Ekokosmetyki to produkty dla ludzi świadomych, odpowiedzialnych, kierujących się dobrem wspólnym. Przy ich wytwarzaniu ogranicza się do minimum szkodliwy wpływ na środowisko. Począwszy od przygotowania gleby i rodzaju używanej wody, poprzez rodzaj opakowania (szare, tekturowe, bez folii, która długo się rozkłada), po utylizację odpadów produkcyjnych. Ekokosmetyki często nie pachną tak pięknie i nie wyglądają tak efektownie jak kosmetyki konwencjonalne, syntetyczne, do których przywykliśmy i których używamy na co dzień. Co więcej, nie zawsze są lepsze od tych syntetycznych. Mają za to niewątpliwy atut: upiększają i pielęgnują za pomocą substancji naturalnych, przyjaznych dla skóry i środowiska, sprzyjających zdrowiu. W dłuższym okresie stosowania może to mieć poważne znaczenie dla naszego zdrowia.
Każdy z nas dokonuje wyboru: naturalne czy syntetyczne? Zależy to od naszych priorytetów i podejścia do życia, ale i od naszej wiedzy (lub niewiedzy…) na ten temat. Jeżeli stawiasz w ciemno na nowoczesne technologie, sprawdzone i zbadane w laboratoriach, sięgniesz po ultranowoczesne kremy z cytokinami czy nanosomami. Jeśli jednak twoja skóra nie lubi syntetycznych konserwantów, które należą do najczęstszych alergenów i pogarszają twoje samopoczucie, wybierzesz kosmetyki z olejem z oliwek czy z wyciągiem z ziół. I znowu potrzebna jest wiedza lub dobra rada ludzi kompetentnych: niektóre naturalne wyciągi roślinne, zawarte w kosmetykach naturalnych, mogą być bowiem również alergenami…
Ekotrend
Przy stosowaniu ekokosmetyków należy być cierpliwym. Kosmetyki organiczne prawdopodobnie nie wygładzą cery natychmiast, przebarwienia nie znikną na drugi dzień, nasze włosy nie odzyskają blasku po dwóch myciach – tak jak przy stosowaniu kosmetyków z dodatkiem silikonów… Mimo to obserwujemy silny trend proekologiczny i coraz większe zainteresowanie konsumentek ekoproduktami. To wymusza na producentach działanie.
Niemal każda firma opracowała tzw. linię naturalną. To dobrze, szkoda jednak, że na ogół nie mają one nic wspólnego z kosmetykami organicznymi! Producenci traktują ekotrend jak modę i kierując się zyskiem, starają się „wpasować” swoje produkty w modny nurt tanim kosztem. Określenie naturalny jest świadomie przez nich nadużywane.
Samo słowo „naturalny” w nazwie preparatu nie gwarantuje jeszcze, że nie ma w nim konserwantów, substancji chemicznych czy sztucznych barwników. Brak jest bowiem uregulowań prawnych, dotyczących kategorii kosmetyków naturalnych.
Kosmetyk naturalny traktowany jest przez prawo tak, jak każdy inny preparat kosmetyczny. W Polsce, z powodu braku uregulowań prawnych, nawet preparat ze śladową ilością naturalnych składników określa się mianem eko! Ma się to jednak zmienić. Od 2012 roku każdy kosmetyk naturalny będzie musiał posiadać certyfikat potwierdzający jego rzeczywiście naturalny skład.
Czytajmy etykiety
Nawet w aptece możemy się natknąć na sidła speców od marketingu. Widzimy na opakowaniach napisy bez pokrycia. Naturalny, bio lub eko są sposobem na podwyższenie wskaźników sprzedaży. Żeby się nie dać oszukać, należy czytać etykiety.
Produkt naturalny ma na etykiecie takie niezbędne informacje, jak data ważności, opis działania, pojemność, nazwa producenta z danymi adresowymi oraz skład INCI. Wystrzegajmy się produktów „naturalnych”, które mają w swoim składzie syntetyczne dodatki, takie jak parfume, silikon, fragrance, parafina, olej mineralny czy parabeny. Czytając skład produktu, dobrze jest wiedzieć, że składniki podane są w kolejności od tego, którego jest najwięcej.
Certyfikaty
Kosmetyki naturalne posiadają certyfikaty. Kupując kosmetyk naturalny, warto zwrócić uwagę na oznaczenia, jakie znajdują się na jego opakowaniu. Certyfikaty są źródłem wiarygodności dla kupującego na temat naturalnego charakteru produktu. Istnieje wiele instytucji certyfikujących na świecie i w Polsce. Oto kilka z nich.
Certyfikat Demeter to jednostka certyfikująca żywność i kosmetyki naturalne. Pozwolenie na używanie znaku mają tylko te firmy, których produkcja jest ściśle kontrolowana, które nie stosują syntetycznych nawozów, sztucznych dodatków wykorzystywanych w procesie przetwórczym czy chemicznych środków ochrony roślin.
Certyfikat Ecocert (francuski) jest najbardziej rozpoznawalnym znakiem w Polsce. Kontroluje jakość kosmetyków ekologicznych. Znakiem kosmetyków ekologicznych i biologicznych mogą być cechowane produkty, w których surowce pochodzenia naturalnego stanowią przynajmniej 95%, z czego również przynajmniej 95% musi pochodzić z upraw biologicznych. Określeniem kosmetyk biologiczny opatrzone są produkty, w których surowce naturalne, pochodzące z upraw biologicznych, stanowią przynajmniej 50%.
Certyfikat Cosmebio (francuski) przyznaje producentom znaczki bio i eco. Firmy aspirujące do tego certyfikatu muszą mieć produkty, w których składzie jest co najmniej 95% składników naturalnych, pochodzących z upraw ekologicznych. Wytworzenie takiego preparatu nie może negatywnie wpływać na środowisko, jego opakowanie musi być biodegradowalne.
Certyfikat BDIH (niemiecki) nadawany jest kosmetykom, do produkcji których używane są naturalne surowce, jak oleje roślinne, tłuszcze i wosk, olejki eteryczne i substancje zapachowe – z kontrolowanych upraw ekologicznych lub z dzikich zbiorów. Wytworzenie takiego preparatu nie może negatywnie wpływać na środowisko, a jego opakowanie musi się nadawać do recyklingu.
Certyfikat Cosmos powstał z powodu coraz wyższych wymagań wobec kosmetyków naturalnych oraz prób ujednolicenia prawa. Według tego certyfikatu, preparaty dzielą się na dwie grupy: ekologiczne (w których jest co najmniej 20% składników ze zbiorów rolnictwa ekologicznego) oraz naturalne (w których dopuszcza się do 5% składników syntetycznych). Opakowania nie mogą obciążać środowiska (tak jak i sam proces produkcji) i muszą nadawać się do biodegradacji.
No parabens?
Umieszczanie na etykietach kosmetyków promującej je w zamierzeniu informacji no parabens jest zwykłą modą. Parabeny, nipaginy czy aseptyny należą do najbezpieczniejszych dla człowieka konserwantów. Szybko ulegają przemianie w skórze, dzięki naturalnym enzymom, i są usuwane z organizmu. Firmy kosmetyczne, produkujące kosmetyki organiczne, redukują opakowania, dlatego brak często podkładek i ulotek w środku. Pudełka produkują z przetworzonych odpadów drzewnych, a do opisów używają atramentu roślinnego. To piękna idea. Z jednej strony sięgają po skarby natury, z drugiej starają chronią je. Wspomagają nawet rolnictwo w słabo rozwiniętych obszarach świata.
Vademecum
Na koniec przypomnijmy kilka zasadniczych cech różnicujących kosmetyki naturalne od konwencjonalnych, syntetycznych. Potraktujmy to jako swego rodzaju vademecum miłośnika kosmetyków naturalnych.
I. Oleje roślinne zamiast chemicznych
Jednym z podstawowych składników kosmetyków naturalnych są oleje roślinne, pozyskiwane najczęściej z roślin pochodzących z upraw ekologicznych, tłoczone na zimno i nierafinowane, co daje czysty surowiec o dużej wartości biologicznej. W kosmetykach konwencjonalnych znajdziemy głównie syntetyczne oleje pochodzenia petrochemicznego.
II. Emulgatory roślinne
Emulgatory to składniki kosmetyków, odpowiedzialne za łączenie olejów z wodą. Producenci kosmetyków naturalnych nadają swym kremom i balsamom właściwą konsystencję, używając emulgatorów pochodzenia roślinnego.
III. Naturalne olejki eteryczne
Substancje zapachowe są przyczyną wielu reakcji alergicznych, związanych z produktami kosmetycznymi. Delikatne zapachy kosmetyków naturalnych uzyskiwane są dzięki stosowaniu wyłącznie naturalnych olejków eterycznych, które jednak, w rzadkich przypadkach osób bardzo wrażliwych, mogą też prowadzić do uczuleń czy reakcji alergicznych. W nazwie INCI znajdziemy często w nawiasie dodatkowe określenie Essential oils, pozwalające sprawdzić, czy w składzie kosmetyku występuje uczulający nas olejek eteryczny. Oczywiście, trzeba wiedzieć, co nas uczula.
IV. Konserwanty tylko naturalne
Producenci kosmetyków ekologicznych preferują naturalne metody konserwacji, na które składa się z reguły wiele czynników, m.in. dokładna selekcja czystych surowców, użycie olejków eterycznych, witamin, niewielkich ilości czystego alkoholu roślinnego, utrzymywanie odpowiedniego PH kosmetyku, produkcja i pakowanie w specjalnych pomieszczeniach, spełniających standardy farmaceutyczne.
V. Zamiast syntetyków – kokos
Aby szampon czy żel się pienił i posiadał właściwości myjące, potrzebne są środki powierzchniowo czynne. Najczęściej funkcję tę spełnia w kosmetykach pielęgnacyjnych Sodium Lauryl Sulfate, typowy detergent syntetyczny. Jego główną zaletą jest cena i łatwość pozyskiwania. W naturalnym szamponie czy żelu za mycie i pienienie odpowiedzialne są delikatne detergenty roślinne, oparte głównie na oleju kokosowym.